Gazety kłamią! Telewizja kłamie! Pokazują sielankowe obrazki z życia Matki Polki, wypoczętej, uśmiechniętej, z gromadką ślicznych, grzecznych i wesołych dzieciaczków. I grzecznych – trzeba powtórzyć jeszcze raz.
I człowiek się nabiera i myśli, że większość dni z dziećmi przeminie mu beztrosko i radośnie.
A tu guzik z pętelką, żeby nie powiedzieć dosadniej.
I taka Matka Polska, z mózgiem zamulonym obrazkami z gazet, nagle staje w obliczu drących się paszczy, odbijającej palmy, histerii, buntów x-latka… I myśli: Co jest? Gdzie popełniłam błąd!? Może się nie nadaję, może jestem zbyt leniwa, zmęczona, zapracowana, by się sprawdzić w roli Matki?
I czasem też, zamiast przytulić i ukochać swoje dziecko, ma, ta nieszczęsna Matka Polka, ochotę przywiązać je na dachu samochodu i dowieźć tak do domu, by następnie zrzucić je skrępowane skakanką, gdzieś do piwniczki, obok ziemniaków.
Czasem.
Będzie więcej na ten temat.