- Maaaamo-o? A można kompy?
- Nie. To nie weekend chyba przecież. Znajdźcie sobie coś innego do roboty.
- Ale cooooo?
- Poczytajcie sobie coś. Lektury masz zaległe Smyku.
- Ooooh, nuuuuu-da!
- No to pobawcie się klockami?
- Nuuudaaaaa
- No to w górnej szufladzie jest plastelina….
Dzieci sięgają po komputery odruchowo niemal. To najłatwiejsza rozrywka. Oglądasz sobie coś co chcesz, pograsz sobie w coś, poczytasz alb nie. Dorośli też w wolnych chwilach (tudzież w czasie, który mieli poświęcić na coś innego) albo “siedzą w komórce” albo “na laptopie” . Siadasz/kładziesz się i klik i odpływ. I odmóżdżenie. Nic więc dziwnego, że to pierwsza rzecz jaka przychodzi do głowy, kiedy chcesz zająć sobie czymś czas (albo i nie chcesz, ale i tak zajmujesz sobie czas)
Da się jednak spędzić czas bez komputera.